Powrót?

Minęły 3 tygodnie od ostatniej notki. Przepraszam Was z góry za moją nieobecność na Waszych blogach. Od teraz postaram się na nie zaglądać systematycznie jak zwykle :)
Co u mnie?
Ojj pozmieniało się sporo. Dziś mija 9 tydzień mojej ciąży. Dla niektórych osób to szok - dla niektórych powód do wielkiej radości. Póki co czuję się dobrze, zobaczymy jak będzie później :-) O planach nie chcę wspominać póki co, aby nie zapeszyć. Jedynym dylematem pozostaje szkoła kosmetyczna do której uczęszczam. Bardzo chcę tam chodzić ale równocześnie nie chcę zaszkodzić maluchowi. Ostateczną decyzję podejmę w weekend.
A teraz dosyć ględzenia, lecę na Wasze blogi! :-)

Co u mnie -- niekosmetycznie

Mało mnie tu ostatnio. Ale wszystko za sprawą problemów zdrowotnych. A co mi jest dowiem się dopiero za tydzień... W weekend zaczynam już szkołę :( plan masakryczny, lepszego dać nie mogli. Ale ten rok jakoś przepękam.

Za to dziś set z wczoraj. Pogoda była strasznie zmienna ale w słońcu upał więc postanowiłam wykorzystać ostatnie promienie słońca :-)

Bluzka - New Yorker

Spodenki - Stragan

Torebka - Prywatny sklepik

Oczywiście nie mogło zabraknąć zegarka. 

Pragnę zaznaczyć, że na paznokciach pojawił się już lakier Miss Sporty wygrany u Justyny :-) jest świetny!